Wieczerza wigilijna
Zwyczaje bożonarodzeniowe - co szczególnego powinno pojawić się na stole wigilijnym?
Wigilijna wieczerza – wokół stołu
Po przełamaniu się opłatkiem i złożeniu sobie życzeń rodziny zasiadają do uroczystego posiłku. Zgodnie z tradycją stół powinien być nakryty białym obrusem (często jest on przechowywany specjalnie na tę jedną jedyną okazję w roku). Nieskalana biel ma przypominać o ołtarzu Pańskim – stole, na którym składana jest ofiara Chrystusa – oraz o małym Jezusie owiniętym w czyste pieluszki. Pod obrusem umieszcza się sianko, nawiązujące w symboliczny sposób do żłóbka, w którym Maryja złożyła małego Jezuska. Sianko ma również gwarantować pomyślność na nachodzący rok – w przeszłości w chłopskich chatach ustawiano w kącie izby cały snopek zboża, który palono w Święto Trzech Króli. Obowiązkowym elementem w naszej tradycji jest zostawianie jednego wolnego nakrycia dla tzw. zbłąkanego wędrowca, a więc kogoś, kto w tym dniu może potrzebować naszego wsparcia – na wspomnienie brzemiennej Maryi, która wraz z troskliwym Józefem tułała się w poszukiwaniu miejsca na nocleg. Wolnemu nakryciu przypisywane jest jeszcze inne znaczenie – symbolizuje bliskie osoby z danej rodziny, które zmarły, a szczególnie te, które odeszły w minionym roku. W ostatnich latach panuje silne przekonanie, że tradycyjnych potraw na stole wigilijnym powinno być 12 (tyle, ilu apostołów i miesięcy w roku), jednak wcześniej długo utrzymywano, że potrawy powinny być w liczbie nieparzystej, a więc w zależności od zamożności domu – 7, 9 lub 11, a to dlatego, że liczba nieparzysta uznawana jest za otwartą, szczęśliwą. Liczba parzysta kojarzy się natomiast z dopełnieniem, domknięciem, także śmiercią, więc bywa uznawana za niekorzystną. Z tego samego powodu w wielu rodzinach pamięta się o zwyczaju, by do wigilii zasiadała nieparzysta liczba osób – tak, aby w kolejnym roku nikogo nie zabrakło. Z tego samego powodu pilnowano, by przy stole zajmować miejsce od osoby najstarszej do najmłodszej – aby w tym samym porządku również odchodzić z tego świata. Wciąż silne jest przekonanie, że od stołu wigilijnego nie należy wstawać (dlatego wszystkie dania stawia się równocześnie), a nawet odkładać sztućców. Wstanie od niego może skutkować zbyt szybkim odejściem w kolejnym roku.
Wigilijna wieczerza – jedzenie symboliczne
Kolacja wigilijna z jednej strony powinna być postna (zamyka okres adwentu), z drugiej zaś obfita i różnorodna. Wiele osób wciąż zasiada do niej po całodziennym poście – na szczęście zimą pierwsza gwiazdka, jeśli tylko niebo jest pogodne, pojawia się szybko. Na stole powinny znaleźć się potrawy z sadów, pól i ogrodów (symbol płodnej Ziemi), rzek i stawów (symbol dającej pożywienie wody – stąd na świątecznym stole różne gatunki ryb) oraz lasu, który również miał żywić rodzinę w ciągu wielu miesięcy roku, dając jej jagody i grzyby. Silną tradycją jest, że należy zjeść, a przynajmniej spróbować wszystkich potraw ze stołu wigilijnego, aby zapewnić sobie urodzaj i dostatek przez cały kolejny rok. Potocznie mówi się, że „ilu potraw nie spróbujesz podczas wigilijnej kolacji, tyle przyjemności ominie cię w ciągu roku". Potrawy wigilijne, w zależności od regionu Polski, różnią się nieco od siebie. Najczęściej pojawia się barszcz czerwony z uszkami albo zupa grzybowa z łazankami, ryby przyrządzone na różne sposoby, w tym niemal obowiązkowo śledź (na przykład z cebulką) i karp (w galarecie lub smażony), pierogi z nadzieniem z kapusty i grzybów, kapusta z grochem, a z deserów kompot z suszonych, dymnych owoców, makiełki (kluseczki z makiem i miodem), makowiec, piernik. Na wschodzie Polski popularna jest kutia, na Śląsku tzw. moczka.